W tym miejscu postaram się umieszczać różne śmieszne i ciekawe rysuneczki, zdjęcia i takie tam sobie.

Oczywiście, jeśli ktoś uzna, że coś z jego prywatnej kolekcji powinno się tu znaleźć, to zachęcam do przesłania do mnie tych rzeczy...

Ale żadnych sprośności zamieszczał tu nie będę J Tak tylko dla jasności dodaję...

A więc do dzieła drogi Czytelniku... baw się dobrze i śmiej, bo to dobrze robi J

Czasami tak wygląda, a właściwie kończy się życie naszych kochanych ptaków... najpierw je karmimy i hodujemy przez kilka miesięcy, by potem nasycić nimi nasze wybredne podniebienia...

Poniższy rysunek przedstawia dramat domowego ptactwa, które zdane na naszą łaskę zostaje zjedzone w końcowe fazie...

Wszyscy widzowie zdają się być zahipnotyzowani tym, co dzieje się na ich oczach, napięcie sięga zenitu...

...temperatura pewnie też JJJ

Trochę rysunków się nagromadziło w moim prywatnym archiwum, więc czemu się nimi nie podzielić... prawda ?

Pierwszy z obrazków przedstawia sielski i anielskie życie na farmie... Od razu chce się tam zamieszkać... Jaka cisza i spokój emanuje z domowników... Chyba każdy facet marzy o kawałku kobiety - tu co prawda jest ona w dość dużym kawałku, ale przecież kochanego ciała nigdy za wiele... J

Nawet zwierzęta są zadowolone ze swojego życia... wystarczy spojrzeć na pieska i to coś po jego lewej stronie... Ciekawe, kto kogo tu tak naprawdę naśladuje ?

Hmm... powiedzmy, że kobieta przy pracy... Żartowałem oczywiście. Panie proszone są o nie obrażanie się. Całe szczęście to tylko rysunek, ale może jednak jest w tym jakaś głębia... wszak kobieta na tej rycinie, która naprawdę jest zajęta i bez reszty pochłonięta tym, co robi, jest... a może to tylko przypadek... No na mój gust to ona jest blondynką JJJ

Facet leżący na wyspie pewnie też w skrytości umysłu marzy, aby choć na chwilę być szefem... a właściwie na miejscu szefa... Ach, jakie to życie jest niesprawiedliwe...

Jak by się tak dobrze nad tym zastanowić, to przecież całe nasze życie opiera się na potrzebie kontaktu z ludźmi i otoczeniem...

To taka mała parafraza tego, że kontakt nie musi oznaczać tylko jednego. Nasz para bohaterów postanowiła być dosłownie i w przenośni w kontakcie i, jak widać na załączonym obrazku, udało im się to perfekcyjnie J

I kto zaprzeczy, że nie można pozostać w kontakcie... JJJ

Często się zdarza, że mamy dzieci, oczywiście zależy to od wieku, ale badania dowodzą, że im mniej lat, tym więcej dzieci... Ciekawa prawidłowość, nie ?

No ale zmierzam do czego innego - otóż może się tak zdarzyć, że nasz gościnność zostanie wystawiona na ciężką, a czasami także bolesną próbę.

Może się okazać, że nasza pociecha przyprowadzi do domu kolegę lub koleżankę... i co gorsza trzeba będzie to nakarmić i zająć się gościem naszego ukochanego dziecka...

Z nakarmieniem możemy nie mieć problemu, bo przecież w każdym domu znajdą się jakieś odpadki, na które już nikt z nas nie ma ochoty...

Albo wystarczy otworzyć lodówkę i spojrzeć na daty przydatności do spożycia i... na pewno coś znajdziemy...

Jeśli jednak nic nie mamy, to zawsze można przecież powiedzieć, że właśnie jesteśmy po obiedzie... J To może podziałać.

Jeśli i to zawiedzie... no cóż, pomysłowość rodziców nie zna granic... odsyłam do następnego obrazka... J

Co prawda można i tak, ale czy aby na pewno wszystkim wyjdzie to na zdrowie... Raczej nie polecam tego sposobu żywienia z dwóch powodów.

Po pierwsze trzeba znaleźć chętnego na oddanie swoich cennych... narządów moi drodzy, a po drugie... amatora takich specjałów...

Oczywiście matka stoi na straży i dzielnie broni niewinności swojego dziecka i oburzona odmawia podania mu takiego posiłku, na który ojciec pewnie ciężko polował cały dzień... J

Może się oczywiście zdarzyć, że w przypływie szczerości lub nawału zajęć zaczniemy rozmawiać sami ze sobą... co wcale nie jest takie rzadkie... i wtedy padnie jakże sakramentalne i ważne dla ludzkości i nas samych pytanie... no właśnie... co ja tu właściwie robię ?

Często znalezienie właściwej odpowiedzi na tak zdefiniowany problem może zająć nam trochę czasu, ale czymże jest tych kilka godzin dziennie, wobec wieczności... Wszak następnego dnia w pracy możemy zacząć pracować - rozmyślać dalej... J

 Wróć